Całkiem niedawno zrobiłam na moim Instagramie ankietę, w której miałyście zaznaczyć czy podjęłybyście się operacji plastycznej, a jeśli tak – to co byście zmieniły. Większość z Was zaznaczyła, że owszem – zdecydowałaby się na operację. Dodatkowo, te z Was, które chciałyby poddać się operacji, w przeważającej części chciałyby zmienić wygląd swoich piersi. Czytając Wasze odpowiedzi utwierdziłam się w przekonaniu, że podjęłam słuszną decyzję, by opisać i pokazać Wam mój zabieg. Bo skoro tak wiele z Was chciałoby poddać się operacji biustu, być może dla części z Was ten materiał (zarówno wpis jak i film) będzie źródłem przydatnych informacji. Tym bardziej, że starałam się podejść do operacji piersi jak najbardziej całościowo i pokazać, co dzieje się w głowie kobiety na każdym etapie zmiany wyglądu piersi – od podjęcia decyzji, poprzez konsultacje z lekarzem, samym zabiegiem, okresem rekonwalescencji, jak i efektem finalnym.
Czego dowiesz się z tego wpisu?
• Dlaczego zdecydowałam się na operację powiększenia piersi;
• Jak wyglądała moja droga do samoświadomości i decyzji o poddaniu się operacji powiększenia biustu;
• Jakiego lekarza wybrałam i dlaczego;
• Jakie implanty wybrałam wspólnie z doktorem i dlaczego;
• Jak wyglądały moje konsultacje i czego się na nich dowiedziałam;
• Co działo się w mojej głowie od momentu podjęcia decyzji o zabiegu, poprzez wszystkie etapy, aż po efekt finalny;
• Jak wyglądała moja rekonwalescencja i ile czasu zajęła;
• Czy bardzo bolało 🙂
• Zobaczysz też film, w którym pokazuję moją drogę do nowych piersi.
Jest lato, 5 lat temu. Rozmawiam z moją koleżanką, która narzeka na to, jak zmieniło się jej ciało po ciąży. Pokazuję jej swoje piersi, chociaż obnażanie nie zdarza mi się zbyt często. Gdy ona rozpacza z powodu braku piersi i rozstępów, ja stwierdzam, że jestem bardzo zadowolona ze swojego wyglądu. To oczywiście kwestia moich dobrych genów – mówiłam sobie w myślach.
To prawda – byłam wtedy mamą karmiącą, a moje ciało w tamtym czasie wyjątkowo mi się podobało. Byłam szczupła (chyba nigdy później nie udało mi się wrócić do sylwetki z tamtego okresu), piersi miałam piękne, sporo większe niż przed ciążą, jędrne, takie pełne. Pomimo tego, że cudownie się wtedy ze sobą czułam, to jednak z tyłu głowy tliła się świadomość tego, że ten stan nie potrwa wiecznie. Wtedy zaczęłam zastanawiać się, jak to będzie, kiedy już przestanę karmić, czy moje piersi pozostaną takie ładne czy może wrócą do stanu sprzed ciąży. W mojej głowie zaczęła kiełkować myśl, że przecież jak ich stan nie będzie mnie zadowalał to zrobię sobie operację plastyczną. Wydawało mi się to oczywiste i bardzo jasne.
Dlaczego zdecydowałam się na operację powiększenia biustu?
Kiedy urodziłam drugą córkę, karmiłam ją piersią tyle samo ile pierwszą, czyli 1,5 roku. Nie muszę dodawać, że po raz kolejny piersi się zmieniły, znowu były piękne, duże, jędrne. Jednak to, co nastąpiło po tym jak przestałam karmić, było dla mnie szokiem. Niby wiedziałam, że biust mi się zmieni, jednak nie podejrzewałam, że aż tak… Ja go praktycznie nie miałam.
To był chyba taki moment zwrotny, kiedy myślenie o operacji powiększenia biustu nabrało bardziej realnych kształtów. Zaczęłam przeglądać zdjęcia innych kobiet przed i po zabiegu powiększania piersi, śledziłam najnowsze informacje dotyczące metod, jakie można zastosować w celu poprawienia swojego wyglądu. Miałam upatrzonych kilku lekarzy, których profile śledziłam na bieżąco.
Bardzo chciałam wyglądać tak jak kiedyś. Przeszkadzało mi to, że nie mogę nosić ubrań, które bardzo lubiłam i były nierozerwalnym elementem mojego stylu – czyli sukienki lub bluzki z odkrytymi plecami, albo wyciętymi w serek dekoltami. To znaczy, mogłam je nosić ale nie czułam się w nich tak komfortowo, jak kiedyś. Nie mogłam się przyzwyczaić do tego, że mam płaski dekolt, a żeby wyglądało to w miarę “poprawnie” musiałam się nieźle nagimnastykować. Sytuację poprawił mój “magiczny stanik” – biustonosz, który podarował mi w prezencie mąż. Dzięki niemu miałam biust. Nie dość, że był, to jeszcze imponująco się prezentował – miałam piersi większe o co najmniej 2 rozmiary! Ale co z tego? W momencie kiedy przychodziłam do domu i zdejmowałam z siebie ubranie – czar pryskał…
Może niektóre z Was powiedzą “no i co z tego – przecież nie to jest najważniejsze!”. No wiadomo, że nie jest. Bo ważne jest to, że jestem zdrowa, że w ogóle mam piersi, że mogłam wykarmić dzieci. Ale równie istotne jest to, by dobrze się ze sobą czuć. A ja gdzieś po drodze przestałam się sobie podobać. W mojej szafie zaczęło przybywać coraz więcej luźnych ubrań. Szerokie swetry czy over-size’owe bluzy były na porządku dziennym. Natomiast rzeczy, które w ładny sposób podkreślałyby moją figurę odeszły w zapomnienie.
Moja powolna droga do samoświadomości i decyzji o poddaniu się operacji powiększenia biustu.
Kiedy zaczęłam się czuć ze sobą średnio dobrze, postanowiłam przyjrzeć się temu bliżej. Czy to możliwe, że piersi czy jakiś inny nasz kompleks może mieć aż taki wpływ na nasze samopoczucie? Skąd się w ogóle bierze pewność siebie? Czy naprawdę jest ona zależna od tego, jak wyglądamy? W mojej głowie kłębiło się wiele pytań bez odpowiedzi.
Tymczasem ja, by zawalczyć o lepsze samopoczucie, postanowiłam zadbać o siebie. Mam tu na myśli takie całościowe bycie dobrym dla siebie. Po prostu. Każda mama wie, że kiedy mamy małe dzieci, wymagające od nas dużo uwagi i poświęcenia – nie jest łatwo na znalezienie czasu tylko dla siebie. Nasze potrzeby schodzą wtedy na dalszy plan. Dlatego moim celem było wykrzesanie choć odrobiny tego czasu na swoje potrzeby.
Zaczęłam ćwiczyć, żyć bardziej świadomie, lepiej się odżywiać. Postanowiłam też zapisać się na terapię, ponieważ chciałam zrozumieć pewne rzeczy, przed którymi uciekałam całe życie. Zaczęłam czytać książki psychologiczno – naukowe, które również pozwoliły mi zagłębić się w wiele ciekawych zagadnień. Pod wpływem wszystkich zmian, które wprowadziłam, zaczęłam zauważać jak zmienia się moje podejście do samej siebie ale także do innych ludzi. Nad swoim charakterem można pracować całe życie, tak samo jak nad figurą. Są jednak pewne rzeczy, których nie zmienimy samą pracą nad tą rzeczą. Nie mamy wpływu na to, jak wygląda nasz nos, uszy, piersi czy nogi. Są dwie opcje: albo możemy to zaakceptować, albo zmienić za pomocą operacji plastycznej. Oczywiście, że lepiej byłoby zaakceptować to, jak się wygląda. Pomimo tego, że ja doszłam do takiego momentu, w którym zaczęłam czuć się dobrze sama ze sobą, to z tyłu głowy cały czas tliła się myśl, że gdybym miała fajne ciało, zadbaną twarz to czułabym się jeszcze lepiej. W końcu kto nie lubi czuć się zadbany i atrakcyjny?
Poza tym, że zaczęłam ćwiczyć i żyć bardziej świadomie, zaczęłam też regularnie chodzić na zabiegi na twarz. Cały czas szukałam sposobu, by mieć chwilę dla samej siebie – na zwykły spacer w samotności, na możliwość skupienia myśli. Przyszedł taki dzień, że znowu pomyślałam o operacji piersi i o tym, że to byłaby taka przysłowiowa “kropka nad i”. Postanowiłam, że dość już myślenia o tym, czas najwyższy wdrożyć plan w życie.
Ok, powiększam sobie piersi. I co dalej?
Wiedziałam doskonale na jakim efekcie po operacji mi zależy, a czego na pewno nie chcę. Na pulpicie komputera miałam folder, w którym zbierałam wszystkie zdjęcia biustów, które mi się podobały. Zależało mi na naturalnym wyglądzie, a nie na takich piersiach, które z daleka krzyczą “jesteśmy zrobione!”. Nie jestem zachłanna – chciałam mieć to, co straciłam. Lekarza miałam wybranego, poleconego przez znajomą, ale i tak czytałam dużo opinii i robiłam swój prywatny research. Nie był to doktor – celebryta, znany na cały kraj. Zresztą na tym mi zupełnie nie zależało.
Postanowiłam oddać los moich mini piersi w ręce doktora Łukasza Drozda. Był to lekarz posiadający bardzo dobre opinie, który od początku wzbudził moje zaufanie. Na pewno będziecie pytać co stało za wyborem tego lekarza i jak wybrać tego właściwego. Czasem bywa tak, że czujecie intuicyjnie, że to jest to – i ja tak właśnie czułam w przypadku wybranego przeze mnie doktora. Na pierwszym spotkaniu z doktorem Drozdem tylko upewniłam się, że moja decyzja co do jego wyboru była słuszna.
Pierwsza konsultacja z doktorem przed powiększeniem piersi.
Podczas mojej pierwszej wizyty rozmawialiśmy dość długo. Doktor pytał mnie o to, na jakim efekcie mi zależy, poprosił o pokazanie zdjęć, które ze sobą miałam (wcześniej powiedział, że jeśli takowe posiadam, to mam je zabrać na spotkanie). Wtedy też zostałam wymierzona i podjęliśmy wstępną decyzję co do wielkości i rodzaju implantów.
Oczywiście podczas wizyty zostałam poinformowana o przeciwskazaniach do zabiegu, a także dowiedziałam się, jakie mogą wystąpić komplikacje lub powikłania i czego generalnie mogę się spodziewać. Dostałam także rozpiskę wymaganych badań, które musiałam wykonać przed operacją (badania krwi i USG piersi). Ustaliliśmy wspólnie termin operacji, wpisałam go do kalendarza i podkreśliłam pomarańczowym flamastrem. Tak wiecie, żeby nie przegapić. Choć nie wiem jak niby miałabym przegapić coś tak ważnego…
Co się działo w mojej głowie przed operacją powiększenia piersi?
W międzyczasie nie było dnia żebym nie myślałam o tym, czy dobrą decyzję podjęłam. Zupełnie tak, jakby były we mnie dwie osoby, a każda z nich mówiła coś innego. Szargały mną całkowicie sprzeczne emocje – od euforii po poczucie, że to jednak zły pomysł.
Na szczęście miałam stały kontakt z moim doktorem, który zapewniał mnie, że takie huśtawki nastrojów są całkowicie normalne i nie ja jedna przez to przechodzę. Wielkim plusem był fakt, że mogłam pisać do niego o każdej porze, a on bardzo szybko odpisywał, rozwiewając moje wątpliwości i obawy. Jego podejście i dbałość o dobro pacjentów jest zauważalna. Dodatkowo wyróżnia się on na tle innych tym, że praktykuje co najmniej dwa spotkania przed przystąpieniem do operacji. Wcześniej, robiąc research w sieci nigdy się z tym nie spotkałam. Przeważnie jest tak, że kobieta decydująca się na operację powiększenia biustu ma tylko jedną konsultację a kolejny raz widzi lekarza dopiero w dniu operacji.
Jakie implanty wybrałam?
Bardzo podobało mi się to, że Doktor Łukasz Drozd chce mieć jak najlepszy kontakt z pacjentem i poznać go na tyle, by móc jak najlepiej spełnić jego oczekiwania. Dlatego drugie nasze spotkanie wcale nie trwało krócej niż to pierwsze. Tym razem upewnialiśmy się, że wybrany rozmiar implantów jest odpowiedni. Podczas spotkania mogłam też dotknąć i “przymierzyć” silikonowe wkładki. Wspólnie zdecydowaliśmy, że będą to okrągłe implanty Mentor Xtra HP (wysoki profil) o pojemności 365 ml. Według dr Drozda właśnie te implanty najlepiej wypełniają dekolt. Pan doktor upewniał się, że nie zmieniłam zdania i nie mam ochoty się rozmyśleć, był to też czas na dodatkowe pytania. Wiedziałam, że jeśli chcę jeszcze o coś dopytać to właśnie teraz bo następne nasze spotkanie odbędzie się już w dniu samego zabiegu.
Dzień operacji piersi.
Strach i podekscytowanie mieszały się ze sobą i narastały każdego dnia. Apogeum nastąpiło oczywiście w dniu operacji. Ostatnia noc przed operacją też do łatwych nie należała – długo nie mogłam zasnąć a gonitwa myśli ciągnęła się w nieskończoność. Obudziłam się bardziej zmęczona, niż się kładłam, ale to był moment, w którym zaczęłam myśleć i działać zadaniowo. Szybkie pakowanie, krótka podróż do szpitala w Warszawie (wiecie, jak długo zajmował nam dojazd samochodem z naszego domu? 8 minut! Idealna lokalizacja!) i ostatnia rozmowa z doktorem Drozdem przed operacją.
Kilka godzin później było już właściwie po wszystkim. Obudziłam się nie tylko z nowymi piersiami ale również z… nową fryzurą. Okazało się, że jedna z asystentek doktora nie mogła się oprzeć moim gęstym włosom i podczas gdy ja smacznie spałam na stole operacyjnym, ona zaplotła mi warkocza…
Na pewno jesteście ciekawe, jak oceniam ból po operacji piersi. Dla mnie był on absolutnie do zniesienia i możecie mi wierzyć lub nie, ale środki przeciwbólowe po operacji piersi wzięłam tylko raz – 3 dni po zabiegu! Myślę, że w głównej mierze przyczyniło się do tego moje nastawienie do operacji piersi. Wiedziałam, po co tam idę i czego powinnam się spodziewać. Z opowieści moich znajomych, które również robiły sobie operację powiększenia biustu wiedziałam, że najgorszy będzie pierwszy tydzień. Wiedziałam również, że niektóre z nich nie podnosiły się z łóżka przez prawie dwa tygodnie, tymczasem ja…
Pierwszy tydzień po operacji piersi.
No właśnie – ja nie byłabym sobą, gdybym zaległa w łóżku na kolejny tydzień. Szpital opuściłam 24 godziny po operacji. Wiecie, co zrobiłam po wyjściu? Pojechałam z Martinem na zakupy. A później do przedszkola odebrać nasze dzieci. A jeszcze później do weterynarza odebrać naszego psa. Nie czułam absolutnie żadnej potrzeby, by leżeć i odpoczywać. I myślę, że ta aktywność była kluczem do mojej ekspresowej rekonwalescencji po operacji piersi. Dopóki się ruszałam w ciągu dnia, wszystko było ok. Najgorsze były poranki i próby podniesienia się z łóżka. Wtedy blizny i sińce pooperacyjne bardzo dawały mi się we znaki.
Kryzys przyszedł trzeciego dnia. Wtedy właśnie byłam zmuszona sięgnąć po raz pierwszy po środki przeciwbólowe. Byłam też wtedy bardzo rozdrażniona – wkurzało mnie wszystko, począwszy od faktu, że przy robieniu wielu rzeczy musiałam prosić Martina o pomoc, po przymus spania na plecach. Czy mówiłam Wam już, że nienawidzę spać na plecach?
Jednak największym problemem dla mnie była ograniczona do minimum interakcja z Helą i Hanią. Nasze wspólne harce i zabawy musiały poczekać kilka tygodni. Co prawda codziennie im tłumaczyłam od nowa, dlaczego nie mogę iść z nimi na plac zabaw, dlaczego nie mogę ich podnosić czy turlać się z nimi na dywanie, ale chyba nie do końca rozumiały ten związek przyczynowo – skutkowy.
Dwa tygodnie po operacji piersi.
Drugi tydzień przyniósł większą swobodę w poruszaniu się i wykonywaniu codziennych czynności. Powoli wracałam do mojej pełnej formy. W międzyczasie odwiedziłam doktora Drozda, który na kontrolnej wizycie po operacji stwierdził, że wszystko wygląda i goi się, jak należy.
W tym okresie najbardziej przeszkadzał mi specjalny stanik, którego pieszczotliwie nazywałam “chomąto”, i które musiałam nosić od momentu wykonania operacji przez 6 kolejnych tygodni. O ile w pierwszym okresie bardziej byłam skupiona na w miarę sensownym funkcjonowaniu, o tyle w momencie, gdy ból i wszystkie niedogodności po zabiegu przestały mi przeszkadzać, to nie mogłam się doczekać, by w końcu uwolnić moje piersi z tego żelaznego uścisku.
Film o mojej operacji powiększenia biustu.
Pora zaprezentować Wam również film, w którym opowiadam o mojej drodze do nowych piersi – od momentu podjęcia decyzji, poprzez wybór lekarza, konsultacje, samą operację jak i okres mojej rekonwalescencji. Myślę, że jest on świetnym uzupełnieniem tego wpisu, ponieważ całość nagrywałam na bieżąco, by w pełni oddać emocje i rozterki, które we mnie przez ten cały okres siedziały.
Czy jestem zadowolona ze swoich nowych piersi?
Tak! Po stokroć tak! Mogę śmiało powiedzieć, że odzyskałam utraconą cząstkę siebie. Piersi prezentują się naprawdę rewelacyjnie i zgodnie z tym, co mówił dr Drozd, pięknie wypełniły mój biust. Jedynie, czego żałuję to fakt, że tak długo zwlekałam z decyzją o operacji. Z perspektywy czasu stwierdzam, że ta inwestycja w siebie była strzałem w dziesiątkę. Czeka mnie teraz odświeżenie mojej garderoby, ale umówmy się – jak na rasową kobietę przystało, czerpię z tego ogromną przyjemność, tym bardziej, że teraz wszystkie ubrania leżą na mnie zupełnie inaczej.
No dobrze, ale ile mnie to wszystko kosztowało?
Wiem, że wiele z Was bardzo chciałaby sobie zrobić operację powiększenia biustu a decyzję w głównej mierze uzależniacie od ilości pieniędzy, które trzeba przeznaczyć na zabieg. Jeśli chodzi o cenę operacji piersi, to w przypadku wybranych przeze mnie implantów, czyli Mentor Xtra High Profile całościowy koszt zamknął się w kwocie 16.000 zł.
Czy to dużo?
To zależy – jeśli rozpatrzymy to przez pryzmat jednorazowego wydatku, to kwota wydaje się być wysoka. Jednak patrząc na to z perspektywy kilkudziesięciu kolejnych lat i pięknych piersi, które mają wpływ na moje dobre samopoczucie kwota przestaje przytłaczać. Poza tym w dobie wielu możliwych form kredytowania takiego wydatku, koszt schodzi na dalszy plan.
Mam nadzieję, że tym wpisem pomogłam wszystkim niezdecydowanym oraz tym, które na operację powiększenia biustu już się zdecydowały ale czekają na sam zabieg. Jeżeli będziecie miały jakieś pytania – piszcie śmiało w komentarzach, będę na bieżąco na nie odpowiadać.
Zachęcam Was również do śledzenia mojego profilu na Instagramie. Już niebawem wspólnie z doktorem Drozdem przeprowadzę transmisję Live, podczas której doktor będzie odpowiadał na Wasze pytania.
Mysle ze jest duzo kobiet które by chciały sobie poprawic biust ,niestety ich nie stac .Nie chodzi tylko o ten kompleks ale tez o inne .
Implanty maja jakas date ważności?
Florka – wiadomo, że kwestia finansowa może być barierą. Jednak implanty są dożywotnie – mają dożywotnią gwarancję i rozkładając koszt na wszystkie lata życia jest to bardziej akceptowalne finansowo. No chyba, że za jakiś czas stwierdzimy, że chcemy… większych implantów. Podobno zdarza się to dosyć często 🙂 ♀️
Serio nie trzeba ich wymieniać? Znalazłaś może info o tym jal wyglądają piersi z implanatami po latach. Pewnie też opadają. Ciekawe jak bardzo ?
A poza tym to zazdroszczę. Już parę lat obtym myślę. Wziąć kredyt i je zrobić trochę dobija ten fakt że będę zalowala ze tyle lat czekałam z decyzją. Pozdrawiam.
Zarówno post jak i film bardzo pomocny i obiektywny. Moja operacja piersi u dr Łukasza już na początku października. Doktor jest wspaniałym specjalistą i bardzo otwartym człowiekiem, dbającym o komfort pacjenta.
Mam pytanie higieniczno-techniczne Czy branie prysznica czy kąpieli po operacji to trudna sztuka czy da się to zrobić bez większego problemu i pomocy męża ?
Tego samego dnia nie bierze się prysznica, także umyłam się w domu. Nie jest do tego potrzebna pomoc. Przynajmniej mi nie była. Trzymam kciuki 🙂
Super wpis a jeszcze lepszy filmik 🙂 mój mąż mówi to teraz możesz iść na operację jak wszystko wiesz , ale ja mu mówie napweno jak tylko wykarmie dzieci !!!
With Love D
Ciesze się bardzo, że mogłam się z Wami podzielić moimi doświadczeniami.
Jaki rozmiar implanta ile gramowy??
WOW! Kafi- no cycki miód malina. Zawsze, ale to zawsze widziałam takie, wystające bomby -a Twoje-gdybyś nie powiedziała że są zrobione nie powiedziałabym tego.. mało tego, ja tu Was podglądam już dłuuugi czas, i w sumie powinnam zauważyć, że coś Ci więcej odstaje Naprawdę, idealnie dobrane. I gratulacje samoświadomości, żebyśmy wszystkie wiedziały czego chcemy i co jest nam potrzebne do bycia szczęśliwymi, świat byłby piękniejszy. Całuje mocno !
Z perspektywy kilku miesięcy i tego jak zeszła opuchlizna i jak moje oko się przyzwyczaiło do obecnego rozmiaru stwierdziłam, że mogłyby być ciut większe. Ale dziękuję za miłe słowo, są bardzo naturalne, takie jak chciałam.
Czyli jest szansa ze moje piersi się zmniejszą?jestem 4 dni po operacji
Tak wejdź i poczytaj na forum Estethicon
Bardzo prawdziwy materiał. Też jestem po operacji piesi u dr Drozda, u mnie akurat była implantacji i podniesienie, wszystko co opisałaś co się dzieje po operacji to 100% prawda. Bywały gorsze dni w samopoczuciu ale szybko przeszły. Ból jest do zniesienia, nie ma się też czego bać 🙂
Cześć 🙂
Zastanawiam się nad operacja i materiał przygotowany przez ciebie to petarda! Mi również brakowało takie materiału w necie 🙂
Mam tylko jedno pytanie.
Jak oceniasz miękkość piersi?
Jako ze byłaś posiadaczka dużych to zastanawiam się czy są one teraz sztywne bardzo czy milusie w dotyku.
PS. Wyglądają bardzo naturalnie, szok!
Z każdym miesiącem piersi są bardziej naturalne w dotyku. Lekarz uprzedzał mnie, że piesi “układają” się około roku. Jak ja ich dotykam nie czuję, że są twarde jak cegła, natomiast różnią się od moich miękkich i “pustych” które miałam przed operacją.
Miałam przerwę w śledzeniu Waszego bloga, zajrzałam i… strasznie się zawiodłam :(. Moje piersi wyglądają jak Twoje sprzed operacji i pewnie, że obiektywnie (z tym, że ten obiektywizm napędzany jest przez media i wpisy jak ten) są za małe, gorsze, brzydsze od dużych, nie nadające się do ubrań z odkrytymi plecami, ale czy naprawdę chcemy napędzać tę machinę ? Czemu skupianie się na wyglądzie jest promowane już dosłownie wszędzie? Fajne o siebie dbać, ale może zacząć od głowy – joga, medytacja? Próbujmy akceptować siebie, naszą różnorodność, a nie zmieniać się i upodabniać do wyretuszowanych kobiet z kolorowych magazynów 🙁
Oczywiście, że najpierw trzeba zadbać o swoje wnętrze- pisałam o tym we wpisie- może nie doczytałaś. Ale co w tym złego jak się dba o to wnętrze ale równocześnie nadal chce się nosić takie ubrania i mieć piękny dekolt? Ja nie widzę w tym nic niewłaściwego i ciesze się, że każdy ma wolny wybór. Nie sądzę też bym po operacji przypominała wyretuszowane panie z kolorowych magazynów, bo kiedy poznaję ludzi na żywo nikt nie domyśla się nawet, że piersi nie są prawdziwe.
Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo prosze o pomoc jestem po i wciaz mam obawy
Ale jaką pomoc? Wydaje mi się, że jak masz obawy to lepiej się jeszcze chwilkę wstrzymać.
Witam, świetny materiał i bardzo pomocny mam tez pytanie czy mogła bym prosić o informacje jaki to jest implant anatomiczny czy okrągły? Z góry dziękuje i pozdrawiam☺️
Witam,
Pani Kasiu czy dodatkowo miała Pani do spinania taka taśmę nad biustem?
Jak wyglądała pielęgnacja ran?
Dziękuje za odp.
Jestem tydzień po operacji.
Pozdrawiam
I jak samopoczucia? Ile czasu upłynęło id konsultacji do operacji?
Dziękuję Ci bardzo za ten filmik, który nagrałaś! Bardzo mi pomógł, ponieważ jestem 2tygodnie po operacji powiększeniu biustu wkładkłą Mentor 365ml cc. I jestem teraz na tym etapie , w którym zeszła w pełni opuchlizna i targają mną straszne emocję, że są za małe, a za chwilę sobie myślę, że i tak dużo lepsze niż miałam dotychczas. Miały być 405ml ale lekarz bez mojej wiedzy zadecydował inaczej(leżałam juz wtedy pod narkozą na stole). I chyba ta myśl jest dla mnie najgorsza.. Mąż mówi, że jest dobrze ale mi się ciężko jakoś z tym pogodzić. Sam fakt przemawia, że to sporo… Czytaj więcej »
Dziękuję za ten wpis. Od kilku lat myślę o operacji. Z każdym rokiem coraz poważniej. Jestem z kategorii nie tych co biust chcą powiększyć a w ogóle go zrobić, bo oprócz momentu karmienia nigdy Go nir miałam. Ile czasu upłynęło od konsultacji do operacji?
Mam pytanie, jak psychika znosi przyzwyczajenie sie do nowego stanu rzeczy? W sensie budzisz sie i nagle patrzac w dol masz cos innego niz wczesniej czyli piekne piersi. Jakos nad tym sie zastanawiam czy jest to euforia czy raczej trzeba sie z tym oswoic?
Witam, jak się czujesz po kilku miesiącach po operacji? Chodzi mi głównie o to, czy pojawiły się jakieś niepokojące objawy? Ostatnio jest głośno o tym, jak implanty działają na organizm, i stąd ja się waham…
Witam jestem 2 dni po operacji implantacji piersi i szczerze mam totalnie odmienne zdanie niż Pani. Bezpośrednio po operacji wsadzili mnie w opatrunek bandazowy który był jak imadło. Żebra, kręgosłup i łopatki były tak scisniete że nie mogłam nabrać powietrza . Ból był nie do zniesienia. Mimo podanych leków płakałam z bólu, zastanawiając się po co ja to sobie zrobiłam. To była najgorsza noc w moim życiu. Porod przy tym to Pikuś. Modliłam się żeby już zdjeli mi ten opatrunek odliczalam minuty, próbując przespać się choć chwilę. Ból nie dał spać. Obudziłam się co godzin3 nie mogąc zmienić pozycji. Nie… Czytaj więcej »
A po jakim czasie wrócilas na crosffit bo sama teæ trenuje i zastanawiam sie nad zabiegiem
Ja bardzo szybko doszłam do siebie. Ale z tego co pamiętam do treningów można wrócić po 6-8 tygodniach.
Fajny wpis 🙂 też przymierzam się do operacji plastycznej, przyglądam się mentorom, bo wydaje mi się, że to najbezpieczniejsza marka i cieszę się, że właśnie ta marka pojawia się w twoim wpisie 😉
też powiększyłam sobie piersi jakieś 2 lata temu i do dziś jestem szczęśliwa, ze p;odjęłam tą decyzję, czuję się teraz sama ze sobą znacznie lepiej 🙂 i też zdecydowałam się na Mentory, najlepsze implanty ever 🙂
Cześć,
Mam na imię Ula i ciężko mi podjąć decyzję o powiększeniu piersi. Wkrótce mam wizytę konsultacyjną i może ona pomoże mi się zdecydować lub zrezygnować. Oglądając twój filmik – jestem na tak
Chciałabym się zapytać ile zapłaciłaś za zabieg? Mam nadzieję, że nie jest to tajemnica
Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
Ula
Najwięcej obecnie dziewczyn decyduje się na operacyjne powiekszenie biustu. Sama jestem jednak zdania,że nie w tym droga.Powinnyśmy przede wszstkim zaakceptować siebie. Poza tym jest wiele środków,dzięki którym można powiększyć nieinwazyjnie biust.
Na przykład sama jakiś czas temu sprawiłam sobie Perfect Bust. Są to tabletki, które bierze się codziennie przez 3 miesiace. Nie powiekszy to biustu tak jak operacja ale efekt jest bardzo dobry. Biust bardziej uniesiony, jędrny i na pewno większy o ten 1 rozmiar.
Jaki jest koszt tej kuracji? I gdzie to kupowałaś? Sama nie mam zaufania do operacji i mam porządne wątpliwości tak wiec raczej się nie zdecyduję ale jednocześnie chciałabym jednak powiększyć biust bo po dzieciach nie jest już taki jak wcześniej (bardziej zależy mi na ujędrnieniu oraz podniesieniu niż na powiększeniu).
Jakbyś kupowała pojedynczo tabletki to jakieś 150 zł za opakowanie, jednak warto jest kupić je w komplecie, dzięki temu cena jest o wiele niższa (szczególnie, ze kuracja aby była sensowna musi trwać te 3-4 miesiące).
Przyjmowałam dokładnie te tabletki i również jestem bardzo zadowolona z efektów Oczywiście brałam je na początku z dużą dozą niepewności bo nie sądziłam,że moze mi to jakoś pomóc ale obecnie widzę,że efekty sa bardzo dobre. Szczególnie jeśli chodzi o ujędrnienie. Biust jest równięż większy. Brałam je rok temu, efekt do tej pory się utrzymuję. Myślę,że na dniach pewnie znowu je sobie kupię. Nie jest ot wcale duży koszt, są o wiele tańsze od większości reklamowanych kremów i innych preparatów na powiększanie a jednak efekt znacznie lepszy.
Dziękuję za ten filmik!
Też jestem mamą Helenki i za 2 tygodnie mam operację, bardzo mnie uspokoiłaś!
Na szczęście znalazłam ten filmik w porę
Buziaki
Dziękuję Ci za ten wpis!!!
Mam dwoje dzieci jedna 7 lat , druga 10 mscy, żadnej tak naprawdę nie karmiła piersią , ale przy drugiej po namowie laktatorki spróbowałam ,oczywiście nic z tego nie wyszło. A mój biust co prawda mały bo był wcześniej B co mi wcale nie przeszkadzało, wręcz go lubiłam zmienił się w jakby obca skóra A . Od tej pory mam że sobą problem, nie lubię siebie w lustrze , wszystkie saniki sa za duże, sex sprawia mi mniejsza frajdę a jak mąż dotyka mi piersi to się wściekłam.
Pomoglas mi w podjęciu decyzji !! Dziękuję.
Wiesz, nie zawsze jest to kwestia piersi. Może to być przyczyna innych zmian które zachodzą w naszym ciele czy głowie.. Bywa też tak, że robimy sobie nowy biust a w naszej głowie nie zmienia się nic. Jeśli jesteś przekonana, że nowe piesi sprawią, że wszystko się odmieni to czemu nie?
Dziękuje , dziękuje i jeszcze raz dziękuje za filmik. Teraz już jestem na 100% na Tak
Swietny filmik i bardzo pomocny! Moja historia jest identyczna jak poczatek Twojej. Rowniez wykarmilam piersia dwojke dzieci (w sumie 3 lata karmienia) i rowniez moje piersi po prostu zniknely. Jestem juz wlasciwie zdecydowana na operacje piersi. Szukam teraz tylko dobrego lekarza i zbieram informacje o rodzajow implantow. Twoje piersi po operacji wygladaja super! Bardzo naturalnie wygladaja. Nigdy bym nie powiedziala ze masz implanty. Dokladnie takiego efektu szukam u siebie.
to prawda, co jak co ale nigdy bym nie powiedziała, że mam poprawione piersi. Są takie jak przed dziećmi, tylko nie ma między nimi dysproporcji.
Kasia Harmony – Ewangelistka mindfulness i samoakceptacji… – Mam pytanie, jak do samoakceptacji ma się operacji powiększania piersi?
Drogi Sebastianie, gdyby to takie proste było, że na to czy człowiek siebie akceptuje składały się tylko piersi… Dla mnie akceptacja to coś zupełnie innego. Przede wszystkim nie wygląd a wnętrze. Bo uwierz mi, znam mnóstwo pięknych na zewnątrz acz nieszczęśliwych w środku kobiet.
Witaj. Jestem po pierwszym spotkaniu z lekarzem. Właściwie jestem zdecydowana. Zastanawiam się jednak czy implanty przeszkadzają w codziennych czynnościach tj. schylanie? Czy implanty “nie ciążą “, czy da się poruszać całkowicie swobodnie, czy jednak towarzyszy uczucie obcego ciała w organizmie?
Dziękuję Ci za tak piękny materiał. Moja operacja odbędzie się 2 grudnia. Szukałam w internecie materiałów, które psychicznie pozwolą mi się przygotować do operacji i tego co będzie po niej. Znalazłam tu wszystko, czego szukałam a nawet jeszcze więcej.
Witaj Kasiu.Dzisiaj trafiłam na Twój wpis na temat powiększenia piersi.Bardzo mi się spodobał.Ja też już od dłuższego czasu zastanawiam się nad takim zabiegiem.Jednak nie potrafię wybrać odpowiedniego lekarza.Jeszcze jakieś pół roku temu miałam biust z którego może nie byłam bardzo dumna ale jednak był.Chciałam schudnąć.Udało mi się zgubić 18 kilogramów ale z moich piersi nie zostało prawie nic.Chciałabym cię prosić o adres gdzie wykonałaś zabieg powiększenia piersi.Jeszcze jedno pytanie.Czy te 16 tysięcy, które zapłaciłaś za operację to był już całkowity koszt operacji i pobytu w szpitalu?Będę wdzięczna za odpowiedź na pytania. Bożena.
Ja stoję przed ogromnym dylematem wyboru implantu. Mam 71cm pod biustem, miseczke A ale piersi są jędrne. Waże 55kg przy wzroście 167cm., jestem drobnej budowy i mam waska klatkę, talie. Chce mieć pełne B lub małe C, a lekarz zaproponował mi implanty Mentor okrągłe 320 :/ Wydaję mi się, że to zdecydowanie za duże implanty! Boję się, że będę miała D. Jakie miałaś wyjściowo wymiary,biustu pod biustem? Masz implanty okrągłe 365, a biust wygląda na miseczkę C, zgadza się? Może mogła byś mi doradzić w kwestii wyboru wielkości implantu ? Mam jeszcze jedną konsultację przed operacją ale już nie sypiam po… Czytaj więcej »
Gratuluję, efekt jest piękny. Czy możesz napisać kiedy mogłaś podnosić dzieci? Po jakim czasie od operacji?
Witam proszę podać namiary na doktora który wykonał zsbieg powiększenie piersi
Mi też pomogły perfect bust. Chociaż w to nie wierzyłam.
Jak długo je brałaś?
3 miesiace. W tym czasie jeden rozmiar na plus.
A stosowałaś dodatkowo jakieś inne sposoby na biust?W sensie chodzi mi tutaj o masaże.Czy kremy.
Jedynie tabletki ^^
No ale to nie jest tak jak w przypadku tabletek antykoncepcyjnych? W sensie,ze jak bierzesz to biust się powiekszy ale jak przestajesz brać to wraca do poprzedniej wielkości?
O dziwo nie. Też zastanawiałams się czy tak nie będzie jak w drugim miesiącu piersi zaczęły się powiekszac. Jednak po pół roku jak powiekszyłam tak powiększenie zostało. Tak więc perfect bust daje trwały efekt, przynajmniej u mnie.
Witam jestem po operacji 4 dni o jestem załamana byłam dwukrotnie na konsultacjach w lekarza chirurga któremu zaufałam na pierwszej konsultacji zaproponował mi 300 i 330 HP implanty okrągłe natomiast druga konsultacja wycofał się lekarz z asymetrii i po moich oświadczeniach ze nie chce aby moje piersi były duże tylko wypełnione ustaliliśmy 275 ml HP wysoki profil . Piersi są ładne i okrągłe ale jak dla mnie gigantycznie duże co ja mam teraz zrobić mówiłam lekarzowi ze nie chce dużych czy jest jakaś szansa ze trochę się zmniejsza ? Odpuchną?
Cześć mam 33 lata i od 4 lat zbieram się z dycyzja powiększenia piersi. Ten filmik był bardzo trafiony. Poproszę o namiary na klinike i doktora bo z tym mam największy problem bo nie wiem kogo wybrać. Czy twoje piersi są zrobione idealnie i czy widać teraz blizny?
Dla mnie operacja to ostateczność. Są takie ziołowe tabletki które jakoś tam oddziaływują na estrogen i kobietą udaje się przy ich pomocy nieco powiększyć biust. Z tego co pamiętam to nazywają się Breastfem możesz poszukać informacji w internecie. Sprowadzają je też do Polski
No wlasnie sama sie zastanawiałam nad tabletkami Perfect bust ale juz sama nie wiem czy to działa czy nie….
Poczytaj sobie jeszcze dla pewności opinie na wizażu czy na kafe. Sa tam całe tematy o tych tabletkach. Osobiście bralam i jestem zadowlona. Kupiłam właśie pod wpływem tych dyskusji i nie żaluję. Jeśli chcesz powiekszyć biust o miseczkę tak jak pisałam czy ujędrnić to super. Nadadza sie.Zel miałam ale nie jestem w stanie napisac na ile sam zel powieksza czy nie bo stosowałam z tabletkami… i to chyba tabletki miały najwieksze poiekszające działanie.
Przez ile brałaś? Kiedyś widziałaś efekt?
Brałam przez 3 miesiące i to wystarczyło ( jest opisane ze dla dobrego efektu tyle się powinno to brać).
Ja tabletki perfect bust brałam przez 4 miesiące.zadowolona jetem z efektu.piersi się powiększyły i stały się jędrniejsze.a presja była duża widząc inne dziewczyny np.na basenie.
Ja własnie od dziś zamierzam masować swoje piersi, bo mam niestety małe 🙁 A co do rady z tabletkami moze spróbuje, jak masaze nie podziałają.
Tabletki? No właśnie sama zastanawiam się czy sobie nie zamówić tych czy może innych. Nie mam wielkich oczekiwań do ich działania, ale chciałabym aby chociaż trochę wypełniły i powiększyły mój biust bo po porodzie oraz po karmieniu dziecka nie mogę się na niego patrzyć 🙁 Miałam duże oraz jędrne piersi, obecnie nie mają już za nic poprzedniego wyglądu i to wprowadza mnie w niemałą deprechę…. Też ogólnie czytałam opinie o perfect bust ale ciągle coś mnie wstrzymuje przed zamówieniem.
Mam pytanie. Na jakiej zasadzie działają takie tabletki?
Ponoć zawieraja w sobie ziołowe składniki, które stymulują wzrost piersi. Biorę od 2 tygodni i na ulotce jest napisane,że dostarczają substancji odżywczych koniecznych do utrzymania idealnego metabolizmu tkanki łącznej i więzadeł podtrzymujących piersi. No coż, na wiele się nie nastawiam ale po prostu chciałam sprobować.
A jakie bierzesz?
Perfect bust.Poczytałam sobie opinie w sieci i te mają najwięcej pozytywnych (wydaje mi się równiez, że nie są fo fakowe opinie).
I ile ponoć trzeba je brać aby zobaczyć efekt?
No raczej nie po dwóch tygodniach. Z tego co doczytałam to trzeba je brać tak min 2-3 miesiące aby coś zobaczyć.
1leprosy
Stosowałam różne z mojego doświadczenia jeśli chodzi o tabletki to jak na razie sprawdziły się jedynie te zioła z Brazylii i Meksyku – Breastfem. Po kuracji 2 opakowaniami piersi naprawdę zwiększyły swój rozmiar o jakieś ja wiem 25 – 30 % bez rewelacji ale sądzę że to i tak nieźle jak na tabletki. Wcześniej brałam inne i efekt – zero.
Dzień dobry Pani,
chcę zapytać o dwie ważne dla mnie sprawy dotyczące piersi po operacji, po pierwsze czy można spać na brzuchu a po drugie czy piersi po operacji są tak samo czułe (chodzi o sprawy oczywiście intymne).
Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.
Dorota K